Bardzo Wam dziękuję, za przemiłe słowa i życzenia dla Czarusia, już mijają prawie dwa tygodnie od kiedy jest u nas i robi się z dnia na dzień coraz żywszy. Właściwie to jego pani Doktor stwierdziła, że nie lada urwis z niego. Nadal nie jest zdrowy, ma zapalenie górnych dróg oddechowych i podajemy mu antybiotyki, ale dzielnie się trzyma więc mamy nadzieję, że przeżyje i zaszczyci nas swoją obecnością na baaaardzo długo :)
Kira już się przyzwyczaiła do Czarka obecności, bawią się, razem śpią no i oczywiście psocą.. poniżej kilka dowodów!

Pozdrawiam was serdecznie ;)
11 comments:
Witaj, weekend spedzony w domku zaowocowal w piekne przedmioty.
Broszka jak i ramka rewelacyjne, w takim jesiennym klimacie.
Babeczki mniam tez czasem takie robie.
Zwierzaki widac ze sie uwielbiaja.
Sciskam
Jak malutki Czarus, dopiero dobrze widac przy wiekszym zwierzatku :)
Sliczne babeczki
;0
Fajnie, że znalazłaś czas dla nas;) hehehe Trzymam kciuki za Czarusia...Naprawdę mam nadzieję, że uda Wam się go odratowac...
Wszystko dobre, co sie dobrze konczy, jak widac na przykladzie z autem :)
Zadzialalas troche, pomaszkiecilas- mniam...mniam...no a kot i pies sa zupelna przeciwnoscia znanego przyslowia, pozdrawiam juz prawdziwie jesiennie, co tez dobre, bo kocham jesien
Jaki piękny widok:) prawdziwa przyjaźń!takie weekendy są bardzo owocne jak widać:)
pozdrawiam
!
Więc chyba dobrze że to autko Ci padło bo cudne rzeczy zrobiłaś.
babeczki wyglądają wspaniale!!!
oj jak rzadko tu ostatnio bywasz, uroczy kotek, dobrze, że zwierzaki się dogadują :-)
to się nazywa złośliwość rzeczy martwych, ale nie ma tego złego - w końcu powstała piękna ramka (filcowa, prawda?), klimayczna broszka, no i te smakowite babeczki - mmmm
ta Magda
@ Magda B. wiesz to raczej sfilcowana wełna.. tzn. to mój były szalik, który mój mąż ugotował w pralce hihi :)
Dziękuję wam Dziewczyny za wspaniałe słowa :) Aż czuje jak wena wraca :)
Was so ein defektes Auto doch alles bewirken kann ;-)Tolle Ergebnisse hat deine Wochenendarbeit gebracht und die Muffins sehen sehr lecker aus!
Süss, eure beiden Haustiere!
Liebe Grüsse
Doris
znam takie obrazki :-), my niestety musieliśmy potem wyeksmitować kota - Rogala do teściów obok, bo wszystko niszczył
Post a Comment