
No ale podzielę się z wami jeszcze kolejnymi sobotnimi znaleziskami.
Oto materiały, które już wkrótce będą pierwszymi "ofiarami" nowej maszyny :) Szczególnie spodobały mi się przeróżne krateczki.

No i pierwsze nici też nie mogło ich zabraknąć:)
Udało mi się znaleźć również kilka pięknych haftów i szydełkowanych cudów, zdobyłam je u miłej starszej pani na ryneczku.




Pamiętacie zapewne Heidi, właśnie to ona przyszła mi na myśl kiedy zobaczyłam to cudo. Prosto z Austriackiego Salzburga. I nawet mi pasuje :)


Kira też była zadowolona z zakupów, wąchała, machała ogonem i zaciekawiona leżała na swoim kocyku patrząc jak jej pani się zachwyca każdą pierdołą :)
1 comment:
Tolle Flohmarktschätze!
Gewiss kannst du solche Pilze auch basteln...
Liebe Grüsse
Doris
Post a Comment